Dwudziestego września w klasie 0-1.

Jak wróbelek Elemelek
w szkole uczył się literek, dowiedzieliśmy się na początku lekcji.
Potrafiliśmy trafnie ocenić postępowanie Elemelka
i doszliśmy do wniosku,
że każdy sam ponosi konsekwencje swojego postępowania.

*************

Rzekł wróbelek Elemelek:
Chcę nauczyć się literek! Jakże to: analfabeta? Niepiśmienny? Och, o, gdzie tam!
To już wolę choć w mozole siedzieć w szkole w uczniów kole
i od jutra, wiedzcie o tym, zabieram się do roboty!
Właśnie sowa wraz z dzięciołem założyli w lesie szkołę.
I to nawet niedaleko: Na pagórku, tuż za rzeką.
Po cóż się namyślać wiele? Umył dziobek Elemelek, przetarł oczy, strzepnął piórka.
I frr… ot, za rzeką górka.
Rzekł dyrektor, stary dzięcioł:Przyjąć cię do szkoły? Z chęcią!
Dziobek czysty masz, wróblasku,oczka bystre, pełne blasku.
Byleś pilny był, wytrwały, będziesz uczniem doskonałym!
W szkole uczy Pani Sowa, mądra głowa – ani słowa!
Okulary ma na dziobie i pazurkiem ostrym skrobie różnych liter piękne wzory
na tablicy z ciemnej kory.
Rzekła ptaszkom:
Miłe ptaszki, tu nauka, nie igraszki.
Myśleć trzeba mądrze, bystrze.
A przynieście też w tornistrze listki gładkie i zielone,
pióro ładnie zaostrzone i atrament jagodowy. Pewnie macie już gotowy!
Pierwsza lekcja poszła składnie.
Druga lekcja – jeszcze ładniej.Piszą ptaszki, jak kto może,
ten na liściu, ten na korze.
«A» litera ma dwie nóżki,
«B» litera ma dwa brzuszki,
«C» litera niby wężyk zakręciła się w półksiężyc.

Powiedziała pani Sówka:
W poniedziałek jest klasówka,proszę listek przynieść świeży,
i powtórzyć jak należy trzy litery: „A” „B” i „C”,
bo zabiorę wam tablicę i z pamięci pisać każę tę literkę, którą wskażę!
Chciał powtarzać Elemelek
trzy litery przez niedzielę, ale tak się jakoś stało,
że miał czasu bardzo mało.
Bo to gołąb wpadł z wizytą, opowiadał tamto i to,
potem myszka jedna mała przebiegała, coś dodała.
Tu dwa słówka, tam trzy słówka, wywiązała się rozmówka
i wróbelek, przyznam z żalem, nie powtórzył liter wcale.
Rano ósma jest godzina, lekcja zaraz się zaczyna.
Pan dyrektor w samą porę osiem razy kuje w korę.
Siedzą ptaszki, kręcą główką, drżą im serca przed klasówką,
czarne oczka patrzą w sowę.
Rzekła sowa: Czy gotowe?
Tak? Więc cisza, ani słowa!
Proszę ładnie narysować „B” literkę, lecz z pamięci.
Nie oglądać się, nie kręcić.
Elemelek skrzydłem skrobie głowę. Ot, dogodził sobie.
„B” litery, proszę pani, nie pamięta ani, ani,
czy jest długa, czy okrągła, czy wydęta, czy pociągła…„B” literka – ani mowy,
wyleciała całkiem z głowy…!
Elemelek koło Dudka siedzi, a że gałąź krótka,
więc wróbelek trudna rada zerka bokiem do sąsiada.
Dudek stawia kreski grube,
ma na czubku głowy czubek. Czubkiem trzęsie, dziób otwiera, pisze… jest już „B” litera.
Elemelek na swym listku,
W ślad za dudkiem pisze wszystko. Brzuszek jeden, drugi, trzeci…
Dzięcioł puka: Kończcie dzieci!
Liście gładkie i zielone już przed sową rozłożone.
Sprawdza sowa, stopnie stawia,
Tu pochwali, tam poprawia.
Piątkę dała sikoreczce, dwóm gołąbkom po czwóreczce.
A jaskółka z żółtą wilgą trójkę plus dostają tylko.
Trochę to zmartwiło sójkę, że z minusem miała trójkę,
a już stopnie całkiem chude z Elemelkiem dostał dudek…
Spójrzcie, dudek wraz z wróbelkiem
porobili błędy wielkie!
Jakże to powiedzcie sami, pisać„ B” z trzema brzuszkami?
...
**************
**************

Dzieci już w przedszkolu rozwijają
swoje umiejętności w sferze fizycznej,
umysłowej czy społeczno - emocjonalnej.
Ale i tak nie są one odpowiednio przygotowane do nauki pisania.

Warto wiedzieć, że nie tylko okres typowo szkolny
lecz także stymulacja w środowisku domowym
może mieć wpływ na rozwój umiejętności grafomotorycznych
naszych pociech.
***************
***************
Zwróćmy uwagę na prawidłową postawę dziecka podczas rysowania lub pisania.
Pomóżmy dzieciom kreślić szlaczki/litery od właściwej strony.
Podpowiedzmy, jak należy trzymać ołówek.



Przed śniadaniem zdążyliśmy też poznać przygody CUDACZKA WYŚMIEWACZKA
i wady, niezmiernie go radujące.

Narysowaliśmy Cudaczka Wyśmiewaczka.

Zobrazowaliśmy brzydkie minki dziecka marudzącego, kłótliwego, wrzeszczącego,
złoszczącego się, opryskliwego i obrażalskiego.

Uczyliśmy się rozumieć, że nawiązywanie
i podtrzymywanie dobrych relacji z innymi,
to bardzo ważny element naszego codziennego życia.



********
Uczniowie wiedzą, że drugie śniadanie to posiłek,
który należy spożyć w spokoju i bez pośpiechu.
********


**********************************************************
********************************************************** JESIEŃ, JESIEŃ

Jaskółeczki nie czekały na jesieni przyjście.
Lecieć chciałyby za nimi kolorowe liście.
Lecz tymczasem pozostają w wyzłoconym lesie
aby pięknie wyglądała złota polska jesień.



Dostrzegliśmy piękno tkwiące w naturze,
i potrafiliśmy pięknie opowiadać o jesieni.


Liście pozbierane w parku i w ogrodzie posłużyły nam podczas zabawy ruchowej.

Mieliśmy wielki problem, z prawidłowym nazwaniem,
ukrytych pod pierzynką z liści, dzieci-zwierzątek.


********************************************************
******************************************************** KASZTANY, KASZTANY


Kasztany i łupiny kasztanów
wykorzystaliśmy do wykonania ,,kasztanowych stworków,,

Popularne posty z tego bloga

Obchodziliśmy DZIEŃ MATKI

KONSTYTUCJA 3 MAJA